Dziś krótko i na temat. Zapewne kilkoro z Was dostało "ode mnie" nie miłe komentarze lub co najmniej dziwne. Prawda? Facebook ma dość ograniczony zasięg, więc chciałam i tu co nie co napisać.
Jeszcze raz chciałam podziękować anonimowi, za swój wkład i zaangażowanie w podnoszenie mi statystyk, kiedy sama dobrze się bawię na wakacjach, poznaje nowych pozytywnych ludzi i odpoczywam. To jest coś niesamowitego kiedy ktoś pracuje za Ciebie i to w dodatku za darmo, bez jakichkolwiek profitów. Dziś czas jest bardzo cenny, więc tym bardziej jestem wdzięczna za poświecenie.
Tym samym chciałam Was - moi czytelnicy przeprosić za zaistniałą sytuacje. Jest mi przykro, że spotkało Was coś takiego. Nie dajcie się negatywnym emocją i nie rezygnujcie z blogowania, bo to naprawdę fajna sprawa. Życzę wam wytrwałości w dążeniach do celu.
A teraz coś dla anonima- Nie zrezygnuję z blogowania. Zazdrość to takie coś kiedy czujesz, że ty tego wszystkiego co ja nie możesz mieć. No cóż poradzić. Bywa!
niestety czasem tak się zdarza
OdpowiedzUsuńNiezbyt miła sytuacja z tego co piszesz.
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie dałaś się negatywnym emocjom :)
nie maja co ludzie robic to sie biora za glupoty ... dobrze ze sie nie dalas sie sprowokowac !
OdpowiedzUsuńkurcze bardzo przykra sytuacja, przykro mi że Cię to spotkało:(
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Hejterzy nie zdają sobie sprawy z tego, że tak na prawdę pracują na naszą korzyść ;) Serdeczne pozdrowienia dla Ciebie, nie daj się!
OdpowiedzUsuńI dobrze to podsumowałaś ;) tylko zazdrośni ludzie są zdolni go tego...
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo za komentarz u mnie z wyjaśnieniem:)
OdpowiedzUsuńi to JA powinnam Ciebie przeprosić za to, że tak łatwo w to uwierzyłam! później już doszłam do wniosku z Rasz ( zanim jeszcze dowiedziałyśmy się na 100%), że to na pewno "fake konto" ale najpierw poniosły mnie nerwy. Bardzo Ci współczuję tej sytuacji, ale dobrze, że o niej napisałaś tutaj - może już nikt nie da się nabrać!
i zapomniałam dodać :) Nie rezygnuj z blogowania przez coś takiego, bo tej osobie dokładnie o to chodzi. Jak działania anonima zaczną być na jeszcze większą skalę, chętnie pomogę ten problem nagłośnić i wyjaśnić, myślę, że wiele osób z blogosfery by się przyłączyło. jak będzie trzeba to pisz :)!
OdpowiedzUsuńHehe, no to fajnego masz tego anonimka :) Jaki pracowity :)
OdpowiedzUsuńPS. Kochana naprawdę rozumie i nic się nie stało :) Napisałam wtedy bo po prostu zaintrygowało mnie tamto stwierdzenie... ;) Buziaki :*
to już jest wyższy stopień Anonimowości - nie dość ze wala z Anonim to jeszcze sa w stanie sie podszyć pod kogoś albo tworzą stronki antyblogerskie - żałosne co by bez nas robili hahaha
OdpowiedzUsuńMnie negatywny komentarz nie speszył ;) Więc nic sie nie stało. Do takich komentarzy podchodzę z dystansem jakby nic wielkiego se nie stało :)
OdpowiedzUsuńNa serio współczuję. A anonimowi pozostaje tylko życzyć, żeby kiedyś odnalazł mózg
OdpowiedzUsuńOjj nie fajna sytuacja, ale zawistni ludzie są wszędzie..
OdpowiedzUsuń