Dziś recenzja w ramach akcji PAŹDZIERNIK- MIESIĄCEM MASECZEK. Wiem, zabrałam się do tego dość późno i złamałam jeden punkt z regulaminu. Obiecuję, wszystko nadrobię:)
Na pierwszy ogień idzie maseczka ASPIRYNOWA, która ma za zadanie usunąć nasze zanieczyszczone, rozszerzone pory (wągry). Przeznaczona do skóry mieszanej i tłustej.
Polecam wodę destylowaną, gdyż jest o wiele lepsza od wody z kranu, która zawiera wiele zanieczyszczeń. Pomijając fakt, że często "kranówka" jest chlorowana. Jest doskonała do wszystkich maseczek, które wykonujemy same.
A z Polopiryny można do kompletu zrobić tonik.
A więc zabieramy się do maseczki. Do kieliszka wrzucamy 3 szt. aspiryny/ polopiryny. Zalewamy łyżeczką wody destylowanej. Czekamy aż tabletki napęcznieją i pochłoną wodę. Mieszamy pędzelkiem. Nakładamy na twarz. Omijamy okolice oczu i ust. Trzymamy maskę 10 min. Następnie kolistymi ruchami wykonujemy piling. Maskę zmywamy wodą destylowaną. I gotowe.
Jeśli masz skórę wrażliwą polecam dodać małą łyżeczkę jogurtu naturalnego. Kobiety w ciąży nie powinny jej wykonywać z powodu zbyt silnego działania aspiryny czy polopiryny s.
Jestem zachwycona tą maseczką, wykonuję ją gdy moja cera tego bardzo potrzebuje. Średnio raz na miesiąc. Łatwa, prosta i szybka a co najważniejsze daje natychmiastowe rezultaty.
Na pierwszy ogień idzie maseczka ASPIRYNOWA, która ma za zadanie usunąć nasze zanieczyszczone, rozszerzone pory (wągry). Przeznaczona do skóry mieszanej i tłustej.
Do tego, aby wykonać maseczkę potrzebujemy:
1. 3 szt. aspiryny lub jej polskiego, tańszego odpowiednika polopiryny S
2. 1 łyżeczkę wody destylowanej.
3. kieliszek
4. pędzelek do nakładania
Polecam wodę destylowaną, gdyż jest o wiele lepsza od wody z kranu, która zawiera wiele zanieczyszczeń. Pomijając fakt, że często "kranówka" jest chlorowana. Jest doskonała do wszystkich maseczek, które wykonujemy same.
A z Polopiryny można do kompletu zrobić tonik.
A więc zabieramy się do maseczki. Do kieliszka wrzucamy 3 szt. aspiryny/ polopiryny. Zalewamy łyżeczką wody destylowanej. Czekamy aż tabletki napęcznieją i pochłoną wodę. Mieszamy pędzelkiem. Nakładamy na twarz. Omijamy okolice oczu i ust. Trzymamy maskę 10 min. Następnie kolistymi ruchami wykonujemy piling. Maskę zmywamy wodą destylowaną. I gotowe.
Jeśli masz skórę wrażliwą polecam dodać małą łyżeczkę jogurtu naturalnego. Kobiety w ciąży nie powinny jej wykonywać z powodu zbyt silnego działania aspiryny czy polopiryny s.
Jestem zachwycona tą maseczką, wykonuję ją gdy moja cera tego bardzo potrzebuje. Średnio raz na miesiąc. Łatwa, prosta i szybka a co najważniejsze daje natychmiastowe rezultaty.
Słyszałyście kiedyś o tej masce? Stosowałyście? Jakie sa wasze wrażenia?
szczerze mówiąc nigdy nie słyszałam o tej maseczce, chociaż mam wątpliwości czy sprawdziłaby się przy mojej suchej skórze...
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej miksturze:) Ciekawe:)
OdpowiedzUsuńWow! Muszę ją wypróbować:)
OdpowiedzUsuńE.
w tym tygodniu zamierzam wypróbować :)
OdpowiedzUsuńo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o takiej maseczce. Aspiryna podobno dobrze działa punktowo nakładana na wypryski, ale żeby na całą buzię, to Ci dopiero:)
OdpowiedzUsuńo kurcze, brzmi interesująco, pierwsze słyszę! :)))
OdpowiedzUsuńnie słysałam, ale wpisuję na listę 'rzeczy do wykonania' bo brzmi świetnie;))
OdpowiedzUsuńZrobię na pewno!;)
OdpowiedzUsuńnigdy nie słyszałam o tej miksturze. Ale zrobię:) J.
OdpowiedzUsuńdziękuję pięknie za rady i wsparcie :*
OdpowiedzUsuńmusze ją wypróbować
OdpowiedzUsuń♡ ♡ ♡ ♡ ♡ ♡ ♡ ♡ ♡
całuje:*
Ola
nice ^_^ <3
OdpowiedzUsuńsuper!
OdpowiedzUsuńPierwszy raz się spotykam z tą maseczką :) podoba mi się prostota wykonania i efekty o jakich piszesz :)
OdpowiedzUsuńCiekawe porady tutaj dajesz, na pewno się przydadzą! ;)
OdpowiedzUsuńAspirynowa? O tym jeszcze nie słyszałam ;)
OdpowiedzUsuńw życiu nie słyszałam, ale podoba mi się.
OdpowiedzUsuńJa mam uraz do aspiryny, więc mam mieszane uczucia do maseczki. Chyba wypróbuję na początek na ręce czy nie podrażni ;d
OdpowiedzUsuńjeśli masz skórę wrażliwą dodaj 1łyżeczkę jogurtu naturalnego, z pewnością złagodzi drażniące działanie aspiryny:)
Usuńpierwszy raz slysze ... koniecznie musze wyprobowac !!
OdpowiedzUsuńNie słyszałam nigdy o takiej maseczce.
OdpowiedzUsuń+ Obserwuję:)
ojej dziękuje Ci pięknie!!bardzo miło mi to czytać :**
OdpowiedzUsuńZnam tą maseczkę ale dośc dawno ją ostatnio stosowałam ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej maseczce ;P
OdpowiedzUsuńsuuper :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie zaobserwuj, skomentuj ,oddzwięcze się to dla mnie ważne♥
www.oliwiaa-blog.blogspot.com
Słyszałam o tej maseczce, ale nigdy nie próbowałam;) Ciekawi mnie;)
OdpowiedzUsuńKurcze slyszalam o niej juz tyle raazy i naprawde przydałoby mi się wypróbować. Tylko w strategicznych momentach zawsze o niej zapominam:D
OdpowiedzUsuńJej, jak super, że tu trafiłam, bo własnie już od jakiegoś czasu mam zamiar zrobić sobie maseczkę, ale nie mogłam się zebrać, a teraz mnie zmobilizowałaś :)
OdpowiedzUsuńhej, bardzo fajny i ciekawy blog, uważaj tylko na niektóre literówki, które Tobie gdzieniegdzie wychodzą i będą idealną zaczepką dla złośliwych i czepialskich (jak ja ;)) m.in zabrała się/zabrałam się, kranówka, a nie kranóka :) i w poprzednim poście wziąć zamiast wsiąść :) Mam nadzieję, że się nie gniewasz, a maseczkę z aspiryny na pewno sobie zrobię - nie miałam wcześniej pojęcia o takim czymś!!!
OdpowiedzUsuńnigdy nie słyszałam o takiej maseczce, ale oczyszczanie porów z wągrów bardzo by mi się przydało! chyba muszę ją wypróbować:)
OdpowiedzUsuńgreat blog! maybe we follow each other!? let me know ;) www.yuliekendra.com
OdpowiedzUsuńNo ,to cudo muszę wypróbować
OdpowiedzUsuńtez robie sobie takie, ale z przegotowana woda
OdpowiedzUsuńOo, ja stosowałam i bardzo ja lubiłam, tylko ostatnio jakoś o niej zapomniałam... Dzieki za przypomnienie:)
OdpowiedzUsuńSwietny pomysl. Na pewno wyprobuje!
OdpowiedzUsuń