OOTD (slider-top)

[12] [OOTD] [slider-top] [Moda]
You are here: Home / , Maseczka aspirynowa. Pażdzirnik - miesiącem maseczek

Maseczka aspirynowa. Pażdzirnik - miesiącem maseczek

| 36 Comments
Dziś recenzja w ramach akcji PAŹDZIERNIK- MIESIĄCEM MASECZEK. Wiem, zabrałam się do tego dość późno i złamałam jeden punkt z regulaminu. Obiecuję, wszystko nadrobię:)
Na pierwszy ogień idzie maseczka ASPIRYNOWA, która ma za zadanie usunąć nasze zanieczyszczone, rozszerzone pory (wągry). Przeznaczona do skóry mieszanej i tłustej.

Do tego, aby wykonać maseczkę potrzebujemy:
1. 3 szt. aspiryny lub jej polskiego, tańszego odpowiednika             polopiryny S
                                                     2. 1 łyżeczkę wody destylowanej.
                                                     3. kieliszek
                                                     4. pędzelek do nakładania

Polecam wodę destylowaną, gdyż jest o wiele lepsza od wody z kranu, która zawiera wiele zanieczyszczeń. Pomijając fakt, że często "kranówka" jest chlorowana. Jest doskonała do wszystkich maseczek, które wykonujemy same.

A z Polopiryny można do kompletu zrobić tonik.

A więc zabieramy się do maseczki. Do kieliszka wrzucamy 3 szt. aspiryny/ polopiryny. Zalewamy łyżeczką wody destylowanej. Czekamy aż tabletki napęcznieją i pochłoną wodę. Mieszamy pędzelkiem. Nakładamy na twarz. Omijamy okolice oczu i ust. Trzymamy maskę 10 min. Następnie kolistymi ruchami wykonujemy piling. Maskę zmywamy wodą destylowaną. I gotowe.



Jeśli masz skórę wrażliwą polecam dodać małą łyżeczkę jogurtu naturalnego. Kobiety w ciąży nie powinny jej wykonywać z powodu zbyt silnego działania aspiryny czy polopiryny s.

Jestem zachwycona tą maseczką, wykonuję ją gdy moja cera tego bardzo potrzebuje. Średnio raz na miesiąc. Łatwa, prosta i szybka a co najważniejsze daje natychmiastowe rezultaty.


Słyszałyście kiedyś o tej masce? Stosowałyście? Jakie sa wasze wrażenia?