OOTD (slider-top)

[12] [OOTD] [slider-top] [Moda]
You are here: Home / Recenzja - Iwostin Solecrin 50+ filrt przeciwsłoneczny

Recenzja - Iwostin Solecrin 50+ filrt przeciwsłoneczny

| 27 Comments

Dziś recenzja kremu z Iwostinu Solecrin 50+. Co prawda lato się już skończyło, ale filtrów  nie używamy tylko latem, więc nie jest to recenzja spóźniona. Używałam go ja i mój synek.

 Od producenta: " Wodoodporny krem ochronny SPF 50+. Bardzo wysoka ochrona. Testowany dermatologicznie. Chroni przed promieniami UVA i UVB. Chroni DNA komórek skóry. Dla skóry wrażliwej, delikatnej, alergicznej. Może być stosowany dla dzieci powyżej 6. miesiąca."

Krem jest bezzapachowy, dość długo trzeba go wklepywać, by się wchłoną. Bieli skórę, po 30 min efekt "bielenia" jest mniejszy, ale nie znika. Pozostawia tłusty film na twarzy. Skóra bardzo się świeci.
Na opakowaniu nic  nie jest napisane,że jest nie komedogenny, czyli, że nie zatyka porów. W pośpiechu zapomniałam sprawdzić tą informacje na opakowaniu. Niestety po kilku dniach stosowania wyskoczyło mi kilka niedoskonałości. Myślałam, że co innego może być źródłem tych wyprysków, lecz nie odstawiłam produkt, który podejrzewałam o tą zbrodnię. Okazał się niewinny. Odstawiłam ten krem. Zaczęłam używać innego o którym opowiem już nie długo.

Latem kiedy promieniowanie jest dość wysokie, smarowałam twarz, ręce, nogi synka. Jemu to zupełnie nie przeszkadzało. Chroniąc go przed szkodliwymi skutkami słońca, nie opalał się. Babcie bardzo zmartwione dlaczego on jest tak blady, nie rozumiały, że używanie filtrów jest naprawdę ważne i że wnuczek jest zupełnie zdrowy. Efekt" bielenia twarzy" pogłębił ich obawy.
Krem nie uczulił go , nie było widać podrażnienia skóry.

To nie był mój pierwszy krem z Iwostinu, recenzję innego kremu z tej firmy możecie przeczytać Tutaj z którego byłam bardzo zadowolona.

Używałyście kiedyś tego filtru? Lubicie tą firmę? Używacie filtrów przeciwsłonecznych na co dzień?  A może macie swój ulubiony?