OOTD (slider-top)

[12] [OOTD] [slider-top] [Moda]
You are here: Home /
Recenzja - Essensce I love stage

Recenzja - Essensce I love stage

| 27 Comments
\
Dziś przedstawię wam recenzje bazy pod cienie i zarazem korektora z Essence "I love stage". Zachęcona mnóstwem pozytywnych opinii zdecydowałam się na nią.

Dość rzadko używam kosmetyków tej firmy i sceptycznie podchodziłam do produktu, który kosztuje w granicach 10 zł. O dziwo wystarczył mi na ok.5 miesięcy przy codziennym używaniu.

Producent proponuje by kosmetyk wykorzystać jako bazę pod cienie i korektor zarazem. Nakłada się ją aplikatorem z gąbeczki takim jak do błyszczyków. Fajnie się rozprowadza.

Cienie utrzymują się cały dzień. Idealnie sprawdza się też w roli wyrównywania kolorytu powieki. Jeśli mamy popękane naczynka czy przebarwienia spiszę się doskonale również solo.

 Kiedy bardzo się spieszyłam wystarczyło, że wklepałam na całą powiekę, zrobiłam kreskę eyelinerem, tusz i byłam gotowa do wyjścia. Co troszkę rozświetliło oko i nadało mu świeżości.

Używałam bazy również jako korektora pod oczy. Nie zbierał się w załamaniu. Kolor był o ton za jasny jeśli chodzi o używanie jako korektor.Utrzymywał się cały dzień.

Jedynym minusem jaki zauważyłam to krótki termin ważności.


Używałyście kiedyś? Jakie kosmetyki lubcie z firmy Essence? A może macie już swoją sprawdzoną bazę pod cienie, która jest waszym KWC?